To akt terroru. Mamy do czynienia z porwaniem. Opowieści, że wysłannicy OBWE są u separatystów ukraińskich gośćmi, można między bajki włożyć. - Oni sami tak mówią? - Pamiętajmy, że to zakładnicy w rękach porywaczy - tłumaczy szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w Kontrwywiadzie RMF FM. - Porwanie obserwatorów OBWE, to akt terroru dokonany przez siły prorosyjskie. Rosja odcina się od porwania obserwatorów OBWE, ale to ma tyle wspólnego z prawdą, co odcinanie się od wydarzeń na Krymie - wyjaśnia. - To podniesienie ręki na przedstawicieli wspólnoty międzynarodowej. Doszło do przekroczenia linii, od której zaczyna się nowa rzeczywistość - dodaje i zapewnia, że polskie służby są „w kontakcie ze służbami ukraińskimi”. - Nie sądzę, żeby ta sytuacja miała trwać długo - mówi szef MSW o zatrzymaniu na wschodniej Ukrainie wysłanników OBWE.
Dodano:
Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 (10:55)
Źródło:
Konrad Piasecki-