- Władza pod taką presją zużywa szybciej niż byłem w stanie przewidzieć - wyjaśnił Bartłomiej Sienkiewicz, który zostawił tekę ministra i kandyduje do Parlamentu Europejskiego. - Po drugie, Tusk szukał ekipy słoni, ale bojowych - dodał nawiązując do własnych słów, w których nazwał PE "cmentarzyskiem politycznych słoni". Jak przekazał Sienkiewicz, to może być najważniejsza kadencja.
Dodano:
Środa, 15 maja (08:55)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Bartłomiej Sienkiewicz | Graffiti Polsat News | Marcin Fijołek | wybory do Parlamentu Europejskiego