Kiedyś będą z zimną krwią wgryzać się w tętnice swoich ofiar - słabszych ogniw łańcucha pokarmowego. Ale na razie, jako słodkie małe lwiątka, mogą pozwolić sobie tylko na wstępną degustację i... drzemkę.
Dodano:
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 (10:04)