Tutaj blogerzy swoje poglądy przypłacają życiem. Ich artykuły nie przypadają do gustu islamskim fanatykom. W Bangladeszu nasila się fala przemocy wobec niewierzących. – Już trzy razy próbowali mnie zabić. Zginął jeden z moich współpracowników, a ranny został niewinny przechodzień – mówi Shahriar Kabir, dziennikarz i eseista.
Działacze występujący w obronie świeckiego państwa są przekonani, że fundamentaliści stworzyli czarną listę osób, które należy zabić. Mordercy działają zwykle w podobny sposób – ofiarę atakują maczetami i pozostawiają w kałuży krwi. Liczba zabójstw rośnie, a władze oskarżane są o bezczynność.
Dodano:
Środa, 9 grudnia 2015 (14:21)