Mieszkańcy jednej z dzielnic pakistańskiego miasta Karaczi są pozbawieni dostępu do bieżącej wody, dlatego słono płacą lokalnym gangom za każdy jej litr – kropla jest tu na wagę złota. – Musimy kupować wodę od kierowców cystern. Płacimy 1000, a nawet 1500 rupii za wodę, która i tak jest brudna i słona – żali się Nayla, matka pięciorga dzieci. 1000 rupii to ok. 10 dolarów; dla większości mieszkańców tej dzielnicy to bardzo duża suma. Problem staje się coraz dotkliwszy, ponieważ coraz więcej rejonów Karaczi ma problem z bieżącą wodą.
Karaczi to największe miasto w Pakistanie, położone w południowej części kraju, nad Morzem Arabskim, na północnym skrawku delty Indusu. W ciągu ostatnich 60 lat liczba mieszkańców wzrosła z 500 tysięcy do 20 milionów.
Dodano:
Poniedziałek, 12 października 2015 (11:45)
Więcej na temat:brak wody
