Prof. Jadwiga Staniszkis gościem Popołudniowej rozmowy w RMF FM
-
Zobacz film W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM prof. Jadwiga Staniszkis była pytana o rolę Jarosława Kaczyńskiego w polskiej polityce i PiS. „Oczywiście to jest władza mniejsza niż mu się przypisuje, bo tam jest taki mechanizm, że jest otwarte współzawodnictwo, kto zajmie po nim miejsce i jest masa stosunkowo młodych ludzi, którzy są niesamowitymi oportunistami i to wchodzi aż na stanowiska urzędnicze. To jest cała lawina, a poza tym to jest pewien etos, że „wszystko można”. Schodzi to na poziom kierowców i skala rozkładu państwa w porównaniu z rozmowami u „Sowy i przyjaciół” jest znacznie głębsza” - stwierdziła socjolog. Marcin Zaborski pytał też o zapowiadane zmiany w kodeksie wyborczym dot. samorządów. Staniszkis jest przeciwna zastosowaniu zasady działania prawa wstecz. „Chciałabym, żeby dwukadencyjność zastosowano wobec posłów, bo ten stopień demoralizacji, ten stopień rutyny, ten poziom - wymiana kadr jest konieczna. Bardzo się cieszę, że zaczyna się ferment wśród młodych ludzi” - oceniła.
-
Zobacz film „Nie przewidziałam tego, co się dzieje z państwem, tego obsesyjnego i wąskiego rozumienia demokracji” - powiedziała prof. Jadwiga Staniszkis w Popołudniowej rozmowie w RMF FM. Odniosła się w ten sposób do pytania Marcina Zaborskiego o Jarosława Kaczyńskiego, o którym jeszcze w ubiegłym roku mówiła, że „się postarzał, że coś w nim zgasło”. Pytana o to, kogo zaproponowałaby na kolejnego prezydenta RP, powiedziała: „Na pewno nie Tuska, chociaż on mógłby wygrać z panem Dudą. Ja bardzo krytykowałam jego politykę, jego sposób bycia, jego sposób łamania ludzi we własnej partii w białych rękawiczkach”. „Chciałabym, żeby mówiono o Andrzeju Rzeplińskim, chciałabym, żeby kandydował” - dodała. Prof. Staniszkis odniosła się także do wypadku z udziałem ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. „Tutaj się myśli, że można sobie pozwolić - jakiś mały funkcjonariusz prowadzący ten samochód, że można jechać na czerwonym świetle. To jest anarchia - przekonanie, że nic nas nie ogranicza” - mówiła. Staniszkis w rozmowie oceniła również pracę premier Beaty Szydło: „Jest dostatecznie odporna, żeby nie dać się złapać w pułapkę, która w PiS-ie jest taka denerwująca, tzn. żeby uznać za normalne to, co jest łamaniem prawa” - powiedziała.
Staniszkis: Zasada, że „wszystko można” schodzi nawet na kierowców rządowych limuzyn
W internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM prof. Jadwiga Staniszkis była pytana o rolę Jarosława Kaczyńskiego w polskiej polityce i PiS. „Oczywiście to jest władza mniejsza niż mu się przypisuje, bo tam jest taki mechanizm, że jest otwarte współzawodnictwo, kto zajmie po nim miejsce i jest masa stosunkowo młodych ludzi, którzy są niesamowitymi oportunistami i to wchodzi aż na stanowiska urzędnicze. To jest cała lawina, a poza tym to jest pewien etos, że „wszystko można”. Schodzi to na poziom kierowców i skala rozkładu państwa w porównaniu z rozmowami u „Sowy i przyjaciół” jest znacznie głębsza” - stwierdziła socjolog. Marcin Zaborski pytał też o zapowiadane zmiany w kodeksie wyborczym dot. samorządów. Staniszkis jest przeciwna zastosowaniu zasady działania prawa wstecz. „Chciałabym, żeby dwukadencyjność zastosowano wobec posłów, bo ten stopień demoralizacji, ten stopień rutyny, ten poziom - wymiana kadr jest konieczna. Bardzo się cieszę, że zaczyna się ferment wśród młodych ludzi” - oceniła.
Dodano:
Czwartek, 26 stycznia 2017 (18:28)
Źródło:
Marcin Zaborski-
