Nieszczęsna decyzja z września 2015, mówiąca o tym, że to z poziomu Brukseli będziemy zarządzali tysiącami osób i będziemy je rozlokowywali w różnych państwach członkowskich UE, jest politycznie martwa - ocenił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański, komentując kwestię relokacji uchodźców wewnątrz wspólnoty europejskiej. "Żaden kraj UE nie wykonał jej w znaczącym stopniu. Poziom jej wykonania na dziś to jest ok. 3 proc. po roku, a decyzja ma obowiązywać przez dwa lata, więc nie sądzę, żeby przyniosła jakiekolwiek konsekwencje" - dodał polityk. Jak podkreślał, Polska jest za tym, żeby uszczelnić granicę wewnętrzną i współpracować z państwami trzecimi w ramach walki z kryzysem migracyjnym, jednak "nie będzie się bezwarunkowo godziła na biurokratyczne plany". "Jeżeli ktoś sądzi, że Polska będzie się bezwarunkowo, bezwiednie godziła na bardzo biurokratyczną mentalność, na biurokratyczne plany przesuwania tysięcy osób wbrew opinii publicznej, wbrew stanowisku państw członkowskich, to się myli" - mówił wiceszef resortu spraw zagranicznych. "Wolałbym, żebyśmy po tym nieudanym eksperymencie z relokacją skupili się na tym, co działa" - dodał.
Dodano:
Poniedziałek, 24 października 2016 (08:49)
Źródło:
Robert Mazurek-