W tym roku epidemia eboli ominęła Ugandę. Mugerwa doskonale pamięta jednak, z czym wiąże się ta przerażająca choroba. Mężczyzna zachorował na nią w 2012 r. - To było straszne. Miałem krwotoki z nosa, ust, a nawet oczu - wspomina.
Na gorączkę krwotoczną zachorowała cała rodzina Mugerwy. Przeżył tylko on, ale jego świat legł w gruzach. Stracił bliskich, a także dorobek życia, bo na leczenie wydał wszystkie oszczędności. Po powrocie do swojej wioski spotkał się ze społecznym ostracyzmem - chociaż został wyleczony, ludzie unikali go, przekonani, że ciąży na nim klątwa...
Dodano:
Wtorek, 28 października 2014 (12:31)