Ambulans Vientiane Rescue jeździ tam i z powrotem, a załoga karetki nie ma chwili odpoczynku. Słabo oświetlone ulice, brak policyjnych kontroli, pijani kierowcy, najczęściej bez prawa jazdy – to miejska codzienność. Laotańska stolica, Wientian, należy do najniebezpieczniejszych w regionie. Do tego nie działa tutaj publiczne pogotowie ratunkowe.
Od 2010 roku ofiarom wypadków pomoc niosą wolontariusze. – Zebrało się nas siedmioro czy ośmioro – sami wolontariusze, których spotkałem przez przypadek – mówi współzałożyciel organizacji Sèbastien Perret.
Dodano:
Piątek, 9 września 2016 (12:49)
Więcej na temat:pogotowie ratunkowe