"Moja konkluzja po 3-4 miesiącach zmagań w szpitalach jest taka, że każdy minister, który chce zajmować się służbą zdrowia, powinien położyć się do szpitala i przejść tą mitręgę. Ludzi w systemie mamy świetnych, mamy świetnych lekarzy, ale system mamy chory" - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM polityk lewicy Tomasz Kalita, który od kilku miesięcy walczy z rakiem mózgu. Robertowi Mazurkowi opowiada o "obrazie nędzy i rozpaczy": "Jest nieudolność i brak organizacji. Dlaczego nie można zostać przyjętym na konkretną godzinę? Takie proste rzeczy przerastają naszą służbę zdrowia". O pakiecie onkologicznym Tomasz Kalita mówi: "Na początku została mi założona karta - niczego więcej nie odnotowałem". Pytany zaś przez Roberta Mazurka o leczniczą marihuanę i słowa wiceministra zdrowia Jarosława Pinkasa, że nikomu ona nie pomoże, odpowiada: "Niech wiceminister porozmawia z matkami, których dzieci chorują na padaczkę (…). My nie chcemy, żeby minister traktował nas jak tych, którzy chcą być legalnymi ćpunami".
Dodano:
Środa, 19 października 2016 (09:30)
Źródło:
RMF-