Lech Poznań postawił się w niezbyt komfortowej sytuacji w walce o mistrzostwo Polski – znów stracił punkty, spadł na trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Po raz pierwszy jednak został pokonany na swoim stadionie, w niedzielę nie sprostał Rakowowi Częstochowa (0-1). - Źle weszliśmy w ten mecz, nie udało nam się zrealizować założeń. Chcieliśmy grać wysokim pressingiem, jak to zazwyczaj robimy na tym stadionie i zmusić Raków do głębszej obrony. To się jednak nie udało - mówił po meczu trener Lecha Maciej Skorża. - Raków był bardzo agresywny, neutralizował naszych ofensywnych graczy. Dopiero po 20-25 minutach pierwszej połowy udało się trochę wyżej wyjść do rywala i odbierać mu piłkę. Tyle że nie stwarzaliśmy za wiele sytuacji – komentował.
Dodano:
Niedziela, 6 marca 2022 (22:56)
Źródło:
INTERIA.TV-
INTERIA.TV