Prom z francuskiego Calais do brytyjskiego Dover to jedyna nadzieja dla setek uchodźców z Afryki i niektórych krajów bliskowschodnich. Około 1500 nielegalnych imigrantów próbuje codziennie dostać się na statek do "raju". Niektórzy wybierają inną drogę - ciężarówki jadące do Wielkiej Brytanii. Kierowcy są przerażeni: desperacja uchodźców jest tak wielka, że w biały dzień otwierają drzwi jadących pojazdów i wdzierają się do środka...
W Calais - popularnej miejscowości turystycznej - atmosfera jest bardzo napięta. Miejscowe władze zastanawiają się nawet nad zamknięciem portu. Wśród zasieków z drutu kolczastego krążą patrole straży granicznej. "To przypomina wojnę!" - denerwują się Francuzi.
Więcej filmów
Reklama