- Nie pozwalali nam korzystać z internetu, nie pozwalali nam dzwonić. Mówili, że przez takich jak my giną rosyjscy żołnierze - mówi Swieta, Ukraina z oswobodzonego w kontrofensywie charkowskiej Kupiańska. Siły Zbrojne Ukrainy prą na wschód, ale cywile z wyzwolonych terenów, choć wierzą, że Rosjanie nie wrócą, uciekają do bezpieczniejszych rejonów kraju.
Dodano:
Wtorek, 20 września 2022 (15:53)