Ratownicy w Nowej Zelandii usiłowali uratować stado wielorybów, które utknęło na mieliźnie w okolicy cyplu Farewell w Złotej Zatoce, u wybrzeży Wyspy Południowej. Polewano je wodą i próbowano utrzymać w formie do czasu przypływu. Udało się oswobodzić kilkanaście zwierząt, kierując je na głębszą wodę. Jednak po chwili te same zwierzęta wróciły na plaże, tak jakby dążyły do śmierci.
W okolicach Nowej Zelandii co jakiś czas dochodzi do smutnych zdarzeń z udziałem wielorybów i delfinów. Nie wiadomo, dlaczego zwierzęta zachowują się w ten sposób. Powstało na ten temat już kilka teorii. Jedna z nich mówi, że ssaki są zdezorientowane przez sonary używane przez żeglugę. Inna, że wydarzenia te są spowodowane przez zmiany ziemskiego pola magnetycznego, które mogą wywoływać błędy nawigacyjne.
Dodano:
Poniedziałek, 20 stycznia 2014 (11:55)
Źródło:
INTERIA.TV-
© 2014 Associated Press
Więcej na temat:Wieloryby