Kygo dla Interii. O współpracy z jaką gwiazdą marzy?
-
Zobacz film
- To festiwal w moim rodzinnym mieście, na 23 tysiące ludzi, więc będzie bardzo ciekawie. Udało mi się zaprosić kilku artystów z mojego albumu: Matta Corby’ego z Australii, Labirynth z Wielkiej Brytanii oraz inne osoby, z którymi współpracowałem. Oni zagrają też swoje własne koncerty, a to będzie jednodniowy festiwal - mówi Kygo.
-
Zobacz film
- Wielu artystów, których słychać na moim albumie to po prostu ludzie, których szukałem przez długi czas. Miałem długą listę osób, z którymi chciałbym pracować i większość z osób, które zaśpiewały na mojej płyty, była na tej liście. To są ludzie, których muzyki słuchałem przez wiele lat. Chciałem z nimi pracować, bo uwielbiam ich twórczość. Każdy z nich ma w swoim głosie coś wyjątkowego, coś unikatowego. Tak jak na przykład Tom Odell. Gdy zaczyna śpiewać, od pierwszych sekund wiesz, że to on. Myślę, że to jest naprawdę super, kiedy wokalista ma w swoim głosie zapisaną tożsamość. To jest takie wyjątkowe, rozpoznajesz go natychmiast. Ma to dla mnie duże znaczenie - mówi w wywiadzie dla Interii norweski producent muzyczny, Kygo.
-
Zobacz film
- Mama od samego początku była bardzo zaangażowana, więc wiedziała, że tak się stanie. Właściwie, kiedy zacząłem tworzyć muzykę, kupiła mi keyboard MIDI - to był prezent na któreś święta. Tak więc od początku bardzo się tym interesowała i wiedziała, że to dla mnie frajda. Cieszyła się z tego. To było dla mnie nowe wyzwanie, bo przez wiele lat grałem na pianinie. Pójście w muzykę elektroniczną i produkowanie muzyki było czymś, co zrobiłem, żeby sprawdzić siebie samego i żeby zrobić kolejny krok do przodu - mówi w rozmowie z Interią Kygo.
"Wielu artystów to ludzie, których długo szukałem"
- Wielu artystów, których słychać na moim albumie to po prostu ludzie, których szukałem przez długi czas. Miałem długą listę osób, z którymi chciałbym pracować i większość z osób, które zaśpiewały na mojej płyty, była na tej liście. To są ludzie, których muzyki słuchałem przez wiele lat. Chciałem z nimi pracować, bo uwielbiam ich twórczość. Każdy z nich ma w swoim głosie coś wyjątkowego, coś unikatowego. Tak jak na przykład Tom Odell. Gdy zaczyna śpiewać, od pierwszych sekund wiesz, że to on. Myślę, że to jest naprawdę super, kiedy wokalista ma w swoim głosie zapisaną tożsamość. To jest takie wyjątkowe, rozpoznajesz go natychmiast. Ma to dla mnie duże znaczenie - mówi w wywiadzie dla Interii norweski producent muzyczny, Kygo.
Dodano:
Wtorek, 12 lipca 2016 (15:10)
Więcej filmów
