W północno-wschodniej Syrii w więzieniach i obozach przebywa tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci.
Od klęski Państwa Islamskiego, do którego kiedyś należeli, minął już prawie rok. Obszar wokół miasta Al-Kamiszli jest kontrolowany głównie przez bojowników kurdyjskich, którzy pomogli pokonać grupę islamskich bojowników.
Siły kurdyjskie są odpowiedzialne za nadzór nad schwytanymi. Wśród nich są setki cudzoziemców, którzy walczyli u boku lokalnych żołnierzy o stworzenie samozwańczego kalifatu na Bliskim Wschodzie.
Dodano:
Poniedziałek, 2 marca 2020 (15:27)