Choć może się to wydawać dziwne, w Korei Południowej za dopuszczenie się zdrady małżeńskiej jeszcze niedawno groziło... więzienie! Maksymalny wymiar kary wynosił 2 lata. To już jednak przeszłość. Tutejszy trybunał konstytucyjny uznał, że obowiązujące od ponad 60 lat prawo jest niezgodne z ustawą zasadniczą, a cudzołóstwo nie powinno być definiowane jako „czyn prawnie zabroniony”. Sędziowie uznali, że stosunki pozamałżeńskie są – rzecz jasna – niemoralne, ale mimo to państwo nie powinno ingerować w prywatne sprawy obywateli. Co o tej nowej interpretacji sądzą ci ostatni?
„Będziemy świadkami rozpadu wielu rodzin”, „Mogą z tego wyniknąć problemy” – takie komentarze można usłyszeć na ulicach koreańskich miast. Czyżby społeczeństwo tego kraju było równie konserwatywne co mieszkańcy muzułmańskich państw wyznaniowych?
Gwoli ścisłości dodajmy, że od 2008 roku za utrzymywanie stosunków pozamałżeńskich skazano w Korei Południowej 22 osoby spośród ponad 5 tysięcy oskarżonych.
Dodano:
Poniedziałek, 2 marca 2015 (15:12)