- To jest absolutnie nie do podważenia. To są siostry, to jest Kościół, to jest Bóg. To jest dobro samo w sobie. Tam nie ma prawa nic złego się wydarzyć - powiedział Michał Wiśniewski w "Debacie Dnia".
- Ja byłem bardzo bity i sponiewierany, a to była moja jedyna szansa na dom i nie miałem, jak się z tego wyrwać. Uciekłem po 6 latach. Te dzieci, o których rozmawiamy, nie mają na to szans - dodał w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
- Ja byłem bardzo bity i sponiewierany, a to była moja jedyna szansa na dom i nie miałem, jak się z tego wyrwać. Uciekłem po 6 latach. Te dzieci, o których rozmawiamy, nie mają na to szans - dodał w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
Dodano:
Wtorek, 14 czerwca 2022 (21:25)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News