Dariusz Ociepa zapytał, czy fakt, że ważni politycy PiS, w tym premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński zorganizowali w czwartek konferencje prasowe w pobliżu wschodniej granicy Polski sugeruje, że władza chce wykorzystać tzw. efekt flagi - wywołać poczucie zagrożenia w społeczeństwie, by elektorat gromadził się przy rządzących.
Zwrócił też uwagę na krążące wśród opozycji domniemania, że PiS mógłby wprowadzić stan nadzwyczajny, by wybory odsunąć w czasie. - A słyszał pan z ust jakiegoś poważnego polityka, by coś takiego było rozważane? Jedynie niepoważny polityk Donald Tusk mówi o różnych scenariuszach, różnych rzeczach - odparł Michał Wójcik.
Jak dodał, Kaczyński pojawia się przy granicy i mówi, że "będzie rozbudowany mur, że wzmacniamy obronę kraju". - To świadczy o wielkiej odpowiedzialności - ocenił.
Zwrócił też uwagę na krążące wśród opozycji domniemania, że PiS mógłby wprowadzić stan nadzwyczajny, by wybory odsunąć w czasie. - A słyszał pan z ust jakiegoś poważnego polityka, by coś takiego było rozważane? Jedynie niepoważny polityk Donald Tusk mówi o różnych scenariuszach, różnych rzeczach - odparł Michał Wójcik.
Jak dodał, Kaczyński pojawia się przy granicy i mówi, że "będzie rozbudowany mur, że wzmacniamy obronę kraju". - To świadczy o wielkiej odpowiedzialności - ocenił.
Dodano:
Piątek, 28 lipca 2023 (09:38)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News