To praca, którą trzeba zacząć nocą i zajęcie, które fiołkami nie pachnie. Hodowcy pilnie szukają pracowników do obór. Płacić chcą nieźle, ale mało kogo to przekonuje. Chętnych nie ma, choć wszystko dzieje się w regionie, gdzie wciąż są setki bezrobotnych. Materiał dla "Wydarzeń" przygotowała Anna Mioduszewska.
Dodano:
Sobota, 4 maja (17:49)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News