Romskie rodziny zamieszkujące wielkie obozowisko pod Paryżem wkrótce mogą stracić dom. Władze chcą zlikwidować slumsy, które zasiedlają setki ludzi.
"Nie chcę wyjeżdżać. Miesiąc temu pojechałam do Rumunii, żeby zobaczyć się z rodziną – ale wróciłam. Bo co Rumunia ma nam do zaoferowania? W Rumunii nie ma pracy, a życie jest bardzo ciężkie" - mówi Antoneta, jedna z mieszkanek nielegalnego obozowiska. Ale władze pozostają nieugięte. Od lat konsekwentnie likwidują romskie osiedla. Za ich mieszkańcami ujmują się jedynie organizacje pozarządowe, które uważają, że nie jest to rozwiązanie problemu, a jedynie "przeniesienie" go w inne miejsce.
Dodano:
Piątek, 19 grudnia 2014 (12:52)