Kalifornijski artysta, Gregory Kloehn, postanowił udowodnić światu, że można mieszkać w kontenerze na śmieci – i żyć jak król! Jego akcja wpisuje się w szerszą kampanię społeczną, której organizatorzy chcą przekonać Amerykanów do kupowania mniejszych nieruchomości – bo przecież większe niekoniecznie znaczy lepsze!
- Wieczorem, kiedy wszystko jest zamknięte, nikt nie pozna, że w tym kontenerze ktoś mieszka. Wszyscy myślą, że w środku są śmieci… Nawet kiedy grilluję, ludzie przechodzą obok mojego domu obojętnie. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, że ktoś może tu żyć – mówi 42-letni Kloehn.
W „mieszkaniu” urządzonym przez Kloehna w kontenerze z powodzeniem mogą przebywać dwie osoby. Jest ono wyposażone w wygodne łóżko, toaletę, prysznic – i maleńką kuchnię.
Dodano:
Piątek, 23 sierpnia 2013 (05:40)
Więcej na temat:kontener