- Zaskakujący jest wielki powrót Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie - powiedział w "Graffiti" Adrian Zandberg, komentując listy Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Jak zaznaczył, była prezydent Warszawy kojarzyła mu się do tej pory z aferą reprywatyzacyjną, a nie z problematyką integracji europejskiej. Adrian Zandberg w programie "Graffiti" komentował listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego ogłoszonych przez Koalicję Obywatelską. Szczególnie pytany był o zdanie w sprawie kandydatury czterech ministrów rządu Donalda Tuska. - To pytanie chyba trzeba kierować do koleżanek i kolegów z tych partii, do których należą ministrowie. Mi oni dotąd nie kojarzyli się z tematyką europejską ani problematyką międzynarodową, ale każda partia decyduje się wysłać do tych wyborów tych, na których się decyduje - powiedział poseł z Lewicy Razem. Dodał, że wśród wybranych są pewne "zaskakujące" nazwiska. - Są informacje z mojej perspektywy zaskakujące, tak jak wielki powrót Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie. Pani prezydent Warszawy do tej pory kojarzyła mi się raczej z aferą reprywatyzacyjną za którą ponosiła polityczną odpowiedzialność, a nie z problematyką integracji europejskiej - stwierdził. Uznał, że jest to niezwykle zaskakujący "come back".
Dodano:
Czwartek, 25 kwietnia (09:53)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Graffiti Polsat News | Adrian Zandberg | Hanna Gronkiewicz-Waltz | wybory do Parlamentu Europejskiego | NL