Piwowar Bryan Meaden obrał sobie za cel wyprodukowanie piwa bezglutenowego, używając do tego ciecierzycy, daktyli i gryki.
– Najpierw warzyłem piwo w domu, żeby sprawdzić, czy uda mi się zrobić napój bezalkoholowy. Chciałem się nauczyć, jak obchodzić się z gryką. Potem pewien browar zgodził się wytwarzać nasze piwo – mówi piwowar. Okazało się wówczas, że taki produkt cieszy się dużym powodzeniem wśród klientów.
W Izraelu nie słabnie zainteresowanie piwem rzemieślniczym. Mikro browary mają już 5-cio procentowy udział w rynku, a niszowe piwo wytwarzane przez Briana zyskało popularność, dzięki modzie na produkty bezglutenowe i jednocześnie lokalne.
David Cohen z kolei, dziewięć lat temu otworzył bar w browarze. – Jest fantastycznie. Kiedy otwierałem swój bar, nie spodziewałem się, że udział w tej piwnej modzie da mi tyle satysfakcji – mówi.
Smak piwa bezglutenowego jest wyrazisty i oryginalny. Mimo że również w Polsce panuje moda na bezglutenowe produkty, w sferze piwowarskiej zostajemy w tyle. Na rodzimym rynku możemy znaleźć zaledwie dwa rodzaje takiego napoju: piwo Brunehaut Bio Amber oraz Celia.
Dodano:
Czwartek, 1 października 2015 (15:39)