Piotr Zgorzelski odniósł się do wystąpienia Mejzy, który na sejmowej mównicy, przed pustą salą porównał Jarosława Kaczyńskiego do Kazimierza Górskiego, z kolei Donalda Tuska do Paulo Sousy.
- To oświadczenie, pomimo, że była pusta sala było dedykowane jednemu widzowi, tak jak jest taka jedna telewizja, przeznaczona dla jednego widza - powiedział. - To podlizywanie się Kaczyńskiemu, bo jak można inaczej nazwać, że poważny facet wychodzi i robi taką pompkę swojemu przełożonemu - dodał w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Zaznaczył jednocześnie, odnosząc się do tego, że Łukasz Mejza przemawiał przed pustą salą sejmową, że "poseł ma prawo wygłosić oświadczenie, są np. bardzo ważne oświadczenia o charakterze regionalnym czy rocznicowym i nie ma innej możliwości niż poczekać na koniec głosowań, gdy już wszyscy pojadą i je wygłosić".
Fragment programu "Gość Wydarzeń", emitowanego na antenie Polsat News.
- To oświadczenie, pomimo, że była pusta sala było dedykowane jednemu widzowi, tak jak jest taka jedna telewizja, przeznaczona dla jednego widza - powiedział. - To podlizywanie się Kaczyńskiemu, bo jak można inaczej nazwać, że poważny facet wychodzi i robi taką pompkę swojemu przełożonemu - dodał w rozmowie z Marcinem Fijołkiem.
Zaznaczył jednocześnie, odnosząc się do tego, że Łukasz Mejza przemawiał przed pustą salą sejmową, że "poseł ma prawo wygłosić oświadczenie, są np. bardzo ważne oświadczenia o charakterze regionalnym czy rocznicowym i nie ma innej możliwości niż poczekać na koniec głosowań, gdy już wszyscy pojadą i je wygłosić".
Fragment programu "Gość Wydarzeń", emitowanego na antenie Polsat News.
Dodano:
Piątek, 8 lipca 2022 (20:35)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Łukasz Mejza | Piotr Zgorzelski | Jarosław Kaczyński | Sejm RP | Prawo i Sprawiedliwość | Donald Tusk | Marcin Fijołek | Gość Wydarzeń