Bardzo dobra, mądra i roztropna - powiedział w programie "Graffiti" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, komentując decyzję marszałka Sejmu Szymona Hołowni o przesunięciu procedowania części ustaw. Polityk zaproponował także na antenie zakład prowadzącemu. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zdecydował, że projekty dotyczące aborcji Sejm rozpatrzy nie w marcu, lecz 11 kwietnia, czyli po wyborach samorządowych. - To bardzo dobra decyzja, mądra i roztropna pana marszałka, który z agendy politycznego sporu, bo przecież jesteśmy w kampanii wyborczej, zdjął temat, który zasługuje na szacunek, spokój, na to, żeby przepracować go w innych warunkach niż w warunkach kampanii wyborczej - powiedział Piotr Zgorzelski. Dopytywany, czy przypadek tych ustaw nie wygląda na powrót "zamrażarki" sejmowej, odparł: "Nie". - To wygląda na to, że Koalicja 15 Października poważnie podchodzi do zagadnienia - dodał. Polityk zaproponował prowadzącemu Grzegorzowi Kępce zakład, że właśnie 11 kwietnia, w terminie wyznaczonym przez Hołownię, rozpocznie się procedowanie ustaw. - O butelkę polskiego mleka - powiedział prowadzący. - To jest bardzo patriotyczny zakład i przyjmuję go oczywiście. Nie wiem, gdzie pan kupi litr polskiego mleka tutaj w pobliżu jak przyjdę po 11 kwietnia - odparł Piotr Zgorzelski. - Będę szukał - powiedział Grzegorz Kępka. Polityk przypomniał, że umowie koalicyjnej nie ma sprawy aborcji. - A skoro niej nie ma, to dlaczego mamy się wokół niej pokłócić wtedy, kiedy musimy zgodnie iść do wyborów - mówił wicemarszałek Sejmu.
Dodano:
Środa, 6 marca (09:28)
Źródło:
Polsat News-
Polsat News
Więcej na temat:Graffiti Polsat News | Piotr Zgorzelski | Szymon Hołownia | aborcja | Marszałek Sejmu