Rynek zielonej energii w Europie jest źródłem olbrzymich kontrowersji w ostatnim czasie, związanych m.in. z ceną pozwoleń na emisję CO2. Rok 2020 był rokiem czystej energii – tematów nośnych i modnych. Z kolei rok 2021 przyniósł bolesną rewizję oczekiwań i rozbicie baniek, które utworzyły się w niektórych miejscach. W ostatnich miesiącach spółki z sektora tradycyjnej energetyki na świecie mają lepsze wyniki i wyróżniają się na tle całego rynku. Taka sytuacja niekoniecznie długo się utrzyma – bo potrzebny byłby prawdopodobnie dalszy wzrost cen surowców.
– Działania podejmowane na rynku polskim przez spółki energetyczne – takie jak przede wszystkim wyłączanie aktywów węglowych – mogą spowodować, że niezwykle słaby sektor w ostatniej dekadzie będzie działał o wiele lepiej – powiedział serwisowi eNewsroom Kamil Cisowski, dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Xelion. – Jest to tani sektor, notowany z bardzo dużym dyskontem wobec energetyki europejskiej – co wynika z faktu, że są to spółki Skarbu Państwa i często realizują cele polityczne. Nie musi to przesądzać o braku odbicia – co pokazały w ubiegłym roku banki, które też w dużej części są kontrolowane przez państwo – wyjaśnia Cisowski.
– Działania podejmowane na rynku polskim przez spółki energetyczne – takie jak przede wszystkim wyłączanie aktywów węglowych – mogą spowodować, że niezwykle słaby sektor w ostatniej dekadzie będzie działał o wiele lepiej – powiedział serwisowi eNewsroom Kamil Cisowski, dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Xelion. – Jest to tani sektor, notowany z bardzo dużym dyskontem wobec energetyki europejskiej – co wynika z faktu, że są to spółki Skarbu Państwa i często realizują cele polityczne. Nie musi to przesądzać o braku odbicia – co pokazały w ubiegłym roku banki, które też w dużej części są kontrolowane przez państwo – wyjaśnia Cisowski.
Dodano:
Wtorek, 22 lutego 2022 (08:50)
Źródło:
eNewsroom-
eNewsroom