Kościoły są ostoją dla poszukujących wiary i Boga, a dla niektórych stanowią też schronienie przed urzędem skarbowym. W Zimbabwe wkrótce się to zmieni, ponieważ rząd zamierza opodatkować wspólnoty wyznaniowe i miejsca kultu. Duchownym trudno w to uwierzyć. – Kościoły to nie przedsiębiorstwa, to miejsca modlitwy i adoracji Boga – mówi Precious Shumba, rzecznik Kościoła Anglikańskiego w Zimbabwe. – Pewnie rządowi brakuje pieniędzy – dodaje.
W Zimbabwe od kilkunastu lat trwa kryzys gospodarczy. Państwowa kasa jest pusta, dlatego nie ma pieniędzy na wypłaty dla pracowników sfery budżetowej. W tym roku Ministerstwo Finansów sięgnęło już do kieszeni około 300 rolników, którzy muszą zapłacić dzierżawę i podatek od ziemi otrzymanej w ramach kontrowersyjnej reformy rolnej prezydenta.
Dodano:
Poniedziałek, 28 grudnia 2015 (15:44)
Więcej na temat:podatek