Z dala od paryskich bistr serwujących ślimaki po burgundzku pewien Japończyk wymyślił, jak hodować ten popularny przysmak – wyczyn, który od dawna umyka Francuzom.
Toshihide Takase twierdzi, że jest jedyną osobą na świecie, której po czterdziestu latach prób i błędów udało się wyhodować ślimaki w odpowiednich warunkach.
Dodano:
Czwartek, 27 czerwca (13:00)