Biskup Mirosław Milewski w Porannej rozmowie w RMF FM
- Zobacz film "Nie mieszkam w pałacu. Mieszkam w Muzeum Diecezjalnym. Mieszkanie mam ładne, funkcjonalne. Raz w tygodniu przychodzi pani Agnieszka, która sprząta ten bałagan, który ja lub moi goście zrobiliśmy" - mówi gość Porannej rozmowy w RMF FM biskup pomocniczy płocki Mirosław Milewski. Jak dodaje: od 3 lat jeżdżę skodą. "Zarabiam nieco ponad trzy tysiące siedemset złotych na rękę. Pieniądze bardzo chętnie przekazuje tym, którzy ich potrzebują" – przekonuje. Pytany o ostatni konflikt polsko- żydowski mówi: stanowisko Kościoła jest znane i jasne. "Antysemityzm to grzech i tyle". Jak dodaje biskup Mirosław Milewski: nie obserwuję nastrojów antysemickich, tam gdzie jestem. Jednak jak podkreśla: ludzie są zaniepokojeni tą sytuacją. "Ja też ją przeżywam na swój sposób" - tłumaczy.
- Zobacz film „To jest ciekawy pomysł, dlaczego nie…” - tak o pomyśle ministerstwa edukacji, aby katecheci byli także wychowawcami w klasach, powiedział biskup pomocniczy płocki Mirosław Milewski. W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM podkreślił, że w polskich szkołach są nauczyciele, "którzy uczą matematyki, polskiego i mają dwie godziny katechezy, bo brakuje im do etatu, i nie mogą być w związku z tym wychowawcami”. „To nieporozumienie” - stwierdził gość RMF FM. Jak przyznał: „Katecheci w większości to są naprawdę porządni ludzie. To są ludzie, którzy mają wiele do przekazania młodym”. O zakazie używania w kościołach instrumentów przeznaczonych do muzyki świeckiej, biskup Milewski powiedział: „I bardzo dobrze. Podstawowym instrumentem są organy piszczałkowe”. Jak dodał, jeśli używanie innych instrumentów jest wyjątkiem, to nie robi problemów, ale co do zasady by się nie zgodził, „że nie ma w parafii organisty, tylko jest jakiś gitarzysta”. O śpiewających organistach powiedział: „Więdną mi (czasami) uszy”. „Ja wybitnym śpiewakiem nie jestem, ale też nie mam kompleksów w tym względzie. Nieraz proszę proboszczów, żeby jednak coś zrobili z jego (organisty - przyp. red.) śpiewem” - przyznał gość Roberta Mazurka, który w Porannej rozmowie w RMF FM mówił również, że w dzisiejszym świecie „wszystko zaczyna sprowadzać do lajków, co jest głupie”.
Katecheci wychowawcami w klasach? Bp Milewski: To jest ciekawy pomysł. W większości to porządni ludzie
„To jest ciekawy pomysł, dlaczego nie…” - tak o pomyśle ministerstwa edukacji, aby katecheci byli także wychowawcami w klasach, powiedział biskup pomocniczy płocki Mirosław Milewski. W internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM podkreślił, że w polskich szkołach są nauczyciele, "którzy uczą matematyki, polskiego i mają dwie godziny katechezy, bo brakuje im do etatu, i nie mogą być w związku z tym wychowawcami”. „To nieporozumienie” - stwierdził gość RMF FM. Jak przyznał: „Katecheci w większości to są naprawdę porządni ludzie. To są ludzie, którzy mają wiele do przekazania młodym”.
O zakazie używania w kościołach instrumentów przeznaczonych do muzyki świeckiej, biskup Milewski powiedział: „I bardzo dobrze. Podstawowym instrumentem są organy piszczałkowe”. Jak dodał, jeśli używanie innych instrumentów jest wyjątkiem, to nie robi problemów, ale co do zasady by się nie zgodził, „że nie ma w parafii organisty, tylko jest jakiś gitarzysta”. O śpiewających organistach powiedział: „Więdną mi (czasami) uszy”. „Ja wybitnym śpiewakiem nie jestem, ale też nie mam kompleksów w tym względzie. Nieraz proszę proboszczów, żeby jednak coś zrobili z jego (organisty - przyp. red.) śpiewem” - przyznał gość Roberta Mazurka, który w Porannej rozmowie w RMF FM mówił również, że w dzisiejszym świecie „wszystko zaczyna sprowadzać do lajków, co jest głupie”.
Dodano:
Poniedziałek, 26 lutego 2018 (09:33)
Źródło:
RMF FM-